Bialacki: Ja rady, što syn źjechaŭ ź Biełarusi
U prahramie «Tok» pravaabaronca Aleś Bialacki raspavioŭ, čamu jaho syn Adam źjechaŭ ź Biełarusi i ci płanuje viartacca na radzimu.
27.01.2019 / 23:45
Aleś Bialacki, fota Voli Aficeravaj.
— Vaš syn źjechaŭ ź Biełarusi, tamu što heta było pytańnie biaśpieki?
— Heta było pytańnie biaśpieki. Jon źjechaŭ ź Biełarusi, i ja rady, što jaho tut niama.
— Jon nie płanuje viartacca?
— U jaho svajo žyćcio. Ja liču, što raniej ci paźniej jon budzie viartacca, ale kolki času jon budzie žyć u Polščy, u Francyi ci jašče dzie — heta jaho sprava. Ja prosta hladžu, što inšaje pakaleńnie — inšyja pryjarytety. Atrymali niejkija inšyja mahčymaści. Kali ja zhadvaju svaju maładość, to pieršy raz ja vyjechaŭ za miažu, kali mnie było 29 hadoŭ. Ja ŭvohule nie bačyŭ Polšču, ja vyjechaŭ u Biełastok u 29 hadoŭ. Heta było majo zamiežža pieršaje. Da hetaha času my žyli tolki tam, za hetaj ścianoju. U lepšym vypadku ty moh źjeździć u jaki-niebudź Krym ci jašče kudy. Usio. Heta ŭsio było abmiežavana.
Ciapier u moładzi inšyja mahčymaści i inšyja pryjarytety. Jany vučać movy, jany jeździać vučycca za miažu, bahata chto. Jany realizujucca ŭ inšaj situacyi. I heta narmalna.
Aleś Bialacki z žonkaj Natallaj i synam Adamam. Archiŭny zdymak.
Inšaja sprava, što kali my nie chočam stracić narmalnuju razumnuju moładź… A ŭ savieckija časy my taksama jaje stračvali, tamu što ŭsie razumnyja, usie, chto chacieli pabudavać niejkuju karjeru, chto mieŭ niejkija ambicyi navukovyja, jany jechali ŭ Leninhrad, Maskvu. Taksama nie lepšaja situacyja ŭ Biełarusi była. I Minsk nie byŭ toj kropkaj, jakaja mahła zadavolić čałavieka z peŭnymi ambicyjami. Maje adnakłaśniki vučylisia ŭ Maskvie, u Leninhradzie — heta było kruta. Ja vučyŭsia ŭ Homieli — heta byŭ «adstoj». Ale dla mianie heta było kruta, tamu što ŭ mianie byli inšyja pryjarytety žyćciovyja.
Inšaja sprava, što kali my chočam nie stracić pakaleńnie, to my pavinny zabiaśpiečyć narmalny ŭzrovień žyćcia. I nikudy nie dzieniešsia ad hetaha.